
CZY TWÓJ ZWIĄZEK JUŻ SIĘ WYCZERPAŁ?
Spróbuj wyciągnąć ręce trzymając w nich mały przedmiot. W pewnym eksperymencie ludzie trzymali szklankę wody. Powiesz – to nonsens – trzymać szklankę wody z wyciągniętymi rękami, prawda? Ale zapewniam cię, że po pewnym czasie zaczniesz płakać z nieznośnego bólu. Będziesz czuła się tak zmęczona, jakbyś ciężko pracowała, ale przecież po prostu trzymałaś szklankę wody w dłoniach. Nawet gdyby Ci zapłacono prawdopodobnie nie będziesz w stanie dłużej wytrzymać napięcia. Tak samo dzieje się w związku. Głównym oznaką, że związek się wyczerpał i zaczyna się rozpadać, jest odczuwane napięcie. Twój partner tworzy to napięcie, a Ty dźwigasz ten ciężar. Ty to znosisz. Próbujsz dostosować się do tych warunków. Z początku nie krzyczysz, nie obrażasz się i nie płaczesz. Powściągasz w sobie słowa, które chcesz wykrzyczeć, ponieważ nie chcesz zabić tego związku. Nadal jest dla ciebie ważny i cenny. Ale napięcie staje się nie do zniesienia. On wytwarza to napięcie, a Ty musisz je znosić, tolerować i przeciwstawić się jemu. Ale cierpliwość i siły się kończą. Napięcie nie przeminie samo z siebie i nie będziesz w stanie się z nim pogodzić, wręcz przeciwnie, będzie rosło z każdą minutą, niezależnie od siły woli lub miłości do osoby, która każe ci trzymać przysłowiową szklankę wody w wyprostowanych rękach. To napięcie jest głównym znakiem, że relacje umierają. Twój partner sprawia, że komunikacja jest nie do zniesienia: przekracza granice tego, co jest dozwolone, miażdży, dręczy lub zmusza cię, wylewa na ciebie swoje emocje, stawia żądania. Ale chyba tego nie zauważasz. Zachowuje się jak egoista. To jest bardzo trudne ponieważ nikt nie wytrzymuje stresu przez dłuższy czas. To jest przemoc. Jeśli zacząłeś szukać wymówki, aby nie odbierać od niego telefonu, jeśli spóźniasz czas na odebranie wiadomości, nawet jeśli myślsz, że musisz porozmawiać z tą osobą, wywołuje napięcie, możesz zakończyć ten związek. Jeśli po rozmowie z nim czujesz się jak wyciśnięta cytryna, jesteś wyczerpana – związek się skończył. Jeśli twój partner nie chce dostrzec, jak trudno jest utrzymać ten związek – nie ma sensu utrzymywać tych relacji. Pomimo faktu, że nie ma oczywistego konfliktu, nie zrobiliście sobie nic złego, nie wypowiedzieliście złych słów … Ale napięcie już stało się namacalne i nadal rośnie. W rezultacie konflikt jest nieunikniony. Powiedz: „Przepraszam, nie mogę już kontynuować tego związku. Stało się to nie do zniesienia”. Ale on, który tego nie zauważył, który stworzył to napięcie, będzie zaskoczony i urażony. Co się stało? W rzeczywistości doskonale rozumie, co się stało. W swoim sercu wie wszystko doskonale, ale nie chce się do tego przyznać. Pierwszymi oznakami stresu jest pojawienie się ograniczeń. Żywe relacje nie trwają, umierają. Czas trwania agonii związku jest różny, podobnie jak rezerwa cierpliwości. Miłość, przyjaźń, współczucie. A potem – niewolnictwo … Ale w końcu to także związek, prawda? Puste relacje … Pomyśl o tym, nie chcę, żebyś cierpiała, chcę cię uwolnić, uwolnić cię od napięcia i nieszczęścia. Zasługujesz na zdrowy i wolny związek, w którym będziesz w pokoju z sobą i przede wszystkim szczęśliwsza.