Starożytna indyjska praktyka, która stała się jednym z nowoczesnych hobby na świecie

Starożytna indyjska praktyka od dawna stała się jednym z modnych hobby, a joga jest obecnie stawiana na równi z dietami, basenami, kocią terapią i psychologami.

Stąd pytanie: co więc „pomaga lepiej”? Odnosimy wrażenie, że tylko leniwi ludzie nie praktykują jogi. Wszyscy zachwycają się tym, jak zostają oświeceni, uzdrowieni i wzbogaceni przez poświęcanie godzin na mantry i asany. A kto przyznaje, że nie może żyć bez swojego ukochanego psychoterapeuty? Jak mówią, poczuj różnicę.

W rzeczywistości joga dotarła do Europejczyków dość późno

Zainteresował się nią Arthur Schopenhauer. Jako jeden z pierwszych postawił na swoim biurku posążek Buddy, nazwał go Atman.

Po przemówieniu Swamiego Vivekanandy w 1893 roku w Światowym Parlamencie Religii w Chicago szkoły jogi zaczęły mnożyć się z prędkością światła i nie straciły popularności do dziś.

Są też zabawne historie. Na przykład pięć lat temu fotograf z Teksasu, Dan Borris, wykonał pierwszą pracę do serii Yoga Dogs.

Kucający w asanie terier był tak oczywistym hitem wśród publiczności, że dziś albumy i kalendarze z wizerunkami kociaków jogi i szczeniaków jogi rozchodzą się w szalonym tempie. Dlaczego? Ponieważ wielu szczerze wierzy, że przy pomocy ezoterycznej praktyki nawet zwierzę jest w stanie osiągnąć samadhi (najwyższy stopień rozwoju duszy, do którego dąży każdy jogin. Osiągnięcie go oznacza, że ​​joga słyszy coś boskiego i wszechświat. Ukazuje go i siebie samego jako część bóstwa, które stworzyło cały świat i sam świat w jego różnorodności i pięknie).

„Joga to droga do duchowej doskonałości i jedności ciała i umysłu”

Podobieństwa pomiędzy jogą a psychologią

Możesz ich szukać w nieskończoność, ale utkniesz w szczegółach. Ale pierwszą rzeczą, która zwraca twoją uwagę, jest fakt, że zarówno joga, jak i psychologia to dziedziny wiedzy, które wymagają głębokiego i szczegółowego studiowania. A jeśli najczęstsze nieporozumienie na temat psychoterapii mówi, że „psycholog idzie do psychologa”, to mit o jodze brzmi mniej więcej tak: jeśli to robisz, to po to, by osiągnąć duchowy wzrost. Cóż, ponieważ w hinduizmie, buddyzmie i innych pokrewnych religiach nasze życie na ziemi jest etapem pośrednim, zadaniem praktykujących jogę jest osiągnięcie wystarczającego oświecenia, aby mogli już iść na ziemskie wygnanie.

Według jednego z najbardziej autorytatywnych nauczycieli Bellura, Krishnamachara Sundararaja Iyengara, definicja jogi jako „ścieżki łączenia indywidualnej duszy z absolutem” jest zbyt trudna do zrozumienia dla współczesnego człowieka i dlatego preferuje sformułowanie „ścieżka przez w którym ciało łączy się z umysłem, a umysł z duszą”. A ostatecznym celem tutaj nie będzie oświecenie, ale duchowa harmonia. Zupełnie jak w psychoterapii.

,,Nie ma potrzeby robić rozróżnienia, mówiąc, że ty uprawiasz właściwą jogę, a ktoś inny robi to źle” – pisze Iyengar w swoim słynnym dziele

Joga jest jedna, tak jak świat i żyjący w nim ludzie są jednym. Uważasz się za Polaka lub Amerykanina tylko dlatego, że urodziłaś się w Polsce lub Ameryce. Jestem hindusem, ponieważ urodziłem się w Indiach, ale nie ma różnicy między nami jako istotami ludzkimi. Tak jest z jogą – jedni wybierają drogę do samorealizacji, inni do zdrowia.

Tak jak w psychologii nie ma zakazu pewnych emocji, tak jogini obalają mit, że praktykujący muszą być szczęśliwi i niewzruszeni.

,,Zgodnie ze starożytną tradycją społeczeństwo było podzielone na cztery kasty: kapłanów, wojowników, kupców i służących

Te kasty istnieją w naszej podświadomości, ucieleśniając cztery stany umysłu, czytamy u Iyengara. Aby się czegoś nauczyć, początkujący musi ciężko pracować – taka jest cecha sługi. Gdy człowiek nabierze trochę doświadczenia, często zaczyna nawracać wszystkich na swoją wiarę – to cecha tradera. Stając się jeszcze bardziej doświadczonym, bierze udział w rywalizacji (cecha ksatriyi). Ale kiedy zna istotę przedmiotu, czerpie duchową przyjemność ze swoich studiów (przywilej bramina).

Psychologowie uważają osobę za integralną. Terapeuci – w jedności emocji, myślenia i zachowania pozostających w interakcji ze światem zewnętrznym. Terapeuci zorientowani na ciało uważają, że głęboką traumę psychiczną najskuteczniej leczy się, wpływając na procesy zachodzące w ciele. Z punktu widzenia jogi cierpienie psychiczne w czystej postaci nie istnieje. Umysł jest cielesny w swojej najbardziej subtelnej manifestacji, ciało jest manifestacją umysłu. Przyciąganie, wstręt, strach to doświadczenia psycho-neuro-biochemiczne. Dlatego joga jest przede wszystkim praktyką, metodą samokształcenia, która usprawnia ciało, uspokaja umysł i prowadzi do ukojenia duszy. A duchowa harmonia, zgodnie z tradycją jogi jest esencją naszego istnienia.

Czy joga może uzupełniać psychologię?

Cele tych dziedzin wiedzy są w dużej mierze podobne: zrozumieć, dlaczego człowiek postępuje tak, a nie inaczej, oraz zapewnić, aby jego psychika rozwijała się harmonijnie i w miarę możliwości bez wypaczeń. Ale joga to coś więcej niż system opieki zdrowotnej i więcej niż nauka. To sposób na uzyskanie światopoglądu i nic więcej. Właśnie to krok, którego brakuje psychologii, aby jak najmocniej zawładnąć umysłami jej wyznawców. Dlatego zainteresowanie psychologów jogą nie jest tylko spekulacją.

Joga przez śmiech

Joga śmiechu to jeden z kierunków współczesnej terapii śmiechem. Do jogi daleko, nie znajdziecie tu asan i medytacji. Joga śmiechu obejmuje ćwiczenia oddechowe, ćwiczenia ciała i zabawę (na przykład uczniowie wykonują serię ruchów, mówiąc „ho-ho” i „ha-ha”). Wszystko to służy przygotowaniu organizmu do naturalnego śmiechu. Nie śmiejemy się z żartów i anegdot bez powodu, bo grupowy śmiech jest zaraźliwy.

Podczas naturalnego śmiechu mózg pracuje w rytmie alfa. Warto zauważyć, że jest to rytm wchodzenia w medytację. W przeciwieństwie do rytmu beta – wywołującego stres rytmu walki i ucieczki, który zamieszkuje współczesne miasto. Jak wiesz, kiedy się śmiejesz, wydzielają się beta-endorfiny – „hormony radości”, które poprawiają funkcjonowanie układu odpornościowego i sercowo-naczyniowego, obniża się poziom hormonów stresu i następuje odprężenie. Warto jednak pamiętać, że istnieją pewne przeciwwskazania do jogi śmiechu. Są to: stany po operacjach, niedawny zawał serca, poważne choroby oczu.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł, nie zapomnij podzielić się nim ze znajomymi!