Niewerbalna komunikacja pary przy stole może wiele powiedzieć o ich związku: rozszyfrowanie znaków

Zupełnie przypadkowe osoby rzadko siedzą przy tym samym stole. Jeśli mężczyzna i kobieta siedzą przy stoliku w restauracji, mają już swoją wspólną historię. A niektóre z nich można zrozumieć, obserwując, jak para je.

Jeszcze nie pojawili się na progu restauracji, ale instynkty już działają

A pierwszym jest poczucie terytorium. W naturze, jak wiadomo, samce rywalizują ze sobą o dogodne miejsca. Przegrani, którzy nie zapewnią sobie żadnej przestrzeni, nie rozmnażają się. Współczesny człowiek nie jest daleko od swoich krewnych ssaków. W przeciwnym razie, po co odgradzamy nasze domy, kupujemy parkingi, oznaczamy miejsca w kinach płaszczami przeciwdeszczowymi i torebkami, zaznaczamy naszą obecność na plaży kamyczkami i ręcznikami. Każdy, kto przekroczy te niemal symboliczne granice, musi być przygotowany na ostrą wymianę zdań. Możliwość wygrania stolika dla swojej pięknej towarzyszki w sali pełnej gości należy do kategorii tych bardzo prymitywnych doznań. Choć nieświadomie, jest doceniana.

Romantyczna randka zaczyna się więc od momentu wybrania godnej polecenia restauracji. A jeśli stolik jest zarezerwowany z wyprzedzeniem, to masz przed sobą prawdziwego „stratega”, który nie polega na przypadkowych okolicznościach. Uważaj, prawdopodobnie ma te same myśli i plan na resztę wieczoru. Wybór restauracji mówi również o intencjach danej osoby. W drogich lokalach szczególnie starają się rozładować napięcie odwiedzających, które nieuchronnie wynika z obecności innych osób. Stoliki oddzielone są od siebie parawanem lub wysokimi oparciami krzeseł. Budują nisze, które niejasno przypominają zakamarki jaskini. Dywany tłumią obce dźwięki, miękkie światło i płonące świece budzą wyobraźnię wspomnieniami ogniska.

To nie przypadek, że takie środowisko nazywa się romantycznym. Ogólne intencje są jasne. I jak bardzo różni się od restauracji, gdzie jasne neony przenikają przestrzeń, jaskrawe kolory wywołują podświadomy niepokój, a niewygodne plastikowe krzesła i odkryte stoliki wywołują poczucie niepokoju. Wszystko tutaj jest ułożone w taki sposób, aby goście szybko poradzili sobie ze swoją porcją i wyszli.

Blisko i daleko

Ludzie, którzy dopiero rozpoczynają związek, z reguły starają się nie „błyszczeć” i wybierają najbardziej zamknięte i dyskretne miejsca do komunikacji. Z dala od wścibskich oczu. Z biegiem czasu, jeśli wszystko pójdzie dobrze, pary stają się mniej selektywne. Odpowiedni jest stolik przy oknie i jeden przy wejściu.

Wybór krzesła nie jest przypadkowy. Osoba zajmująca pierwsze miejsce daje rozmówcy możliwość znalezienia najodpowiedniejszej pozycji – już z tego można ocenić, na jakim etapie jest znajomość.

Przy stole zawsze panuje swoista hierarchia. Ojciec lub szef siedzi u szczytu stołu. Było to tak powszechne od czasów starożytnych. Kiedy konflikty ról zostaną rozwiązane, matka staje przed nim z przeciwnej strony. Miejsce dla dzieci jest wyraźnie ustalone. Umieszczono je po bokach stołu. W każdej firmie na spotkaniu sytuacja jest mniej więcej taka sama.

Na konferencje i herbatki w domu często stosuje się “wyrównywacze” – okrągłe stoły. Nieznacznie depersonalizują hierarchię społeczną i ukrywają relacje między rozmówcami, ale tylko do pewnego stopnia. Wszak i tu działa zasada „blisko – daleko”. Im ważniejsi goście, tym bliżej będą gospodarza.

Wróćmy jednak do naszych par

Istnieją nieco inne modele niż w biurze. Najdalsza pozycja jest ukośna względem siebie. Jest dobra do negocjacji, ale kiepska na romantyczną randkę. Wystarczy pamiętać, że tak siedzimy w zatłoczonym miejscu przy cudzym stoliku. W idealnym przypadku rozmowa powinna doprowadzić do zbliżenia. Ludzie, zaczynając sobie ufać i stopniowo przepojeni wzajemną sympatią, nieustannie zmniejszają dystans. Najdogodniejsza dyspozycja do wstępnej komunikacji jest odwrotna. W praktyce biznesowej jest to unikane, ponieważ prowadzi do pewnej konfrontacji między partnerami. Uważa się, że bardzo szybko koledzy zaczynają się kłócić – idealna przestrzeń dla sparingpartnerów. Ale nie tak na randce. To miejsce dla tych, którzy są gotowi się popisywać i przyglądać rozmówcy.

Mężczyzna i kobieta, którzy wybrali mały stolik, są już sobie bliżsi.

Łatwiej im „przypadkowo” dotknąć rozmówcy, lepiej widzą partnera i mogą zaobserwować więcej szczegółów zachowania.

Przy stole ludzie szybko zaznaczają swoją strefę

Przytrzymują je łokciami lub niektórymi przedmiotami. Im bardziej człowiek kocha siebie, tym bardziej będzie próbował zająć więcej miejsca. Ekstremalny narcyz nie będzie zawstydzony inwazją na czyjąś przestrzeń osobistą. Dlatego ktoś zajmuje połowę stołu, a ktoś całkiem skromny nawet nie odważy się położyć rąk na stole.

Rozmówcy od początku konstruują dla siebie najbardziej akceptowalne granice. Zwróć uwagę na przedmioty, które leżą przed tobą. Jeśli telefony komórkowe, teczki, torby i zapalniczki są umieszczane bardzo blisko partnera, jest to już inwazja na jego okolice intymne. Jeśli przedmioty oddalają się lub on sam się od nich oddala, jest to sygnał, że fakt ten jest postrzegany jako presja. Jeśli nie zostaną znalezione żadne oznaki irytacji, oznacza to już pewne współczucie dla rozmówcy. Zbliżanie się wymaga czasu i płynnego przejścia. W przeciwnym razie możesz wyglądać na osobę obsesyjną.

Pozycja stóp może wiele powiedzieć

Torebka damska pełni szczególną rolę. Staje się albo zaproszeniem, albo barierą. Torba jest osią kobiecych zachowań, wokół niej kręci się wiele. I wcale nie jest przypadkowe, że chowa się lub pojawia na stole pod twoim nosem. To nie przypadek, że się otwiera i zamyka.

W miarę rozwoju rozmowy zwróć uwagę na kierunek, w którym skierowana jest górna część ciała, głowa lub ręce rozmówcy. Osoba zainteresowana przedmiotem pochyla się w jego kierunku. A gdy tylko się nim znudzi, zwiększa dystans, opierając się o oparcie krzesła. Jeśli w tym samym czasie nadal próbuje znaleźć nieistniejące kosmki na swoim ubraniu, zaczyna opierać brodę, bawić się telefonem komórkowym i stukać palcami.

Stopy mogą wiele powiedzieć: prawie zawsze są skierowane w stronę obiektu zainteresowania – rozmówcy lub drzwi. Opuszczenie podbródka do klatki piersiowej, podniesione ramiona również wskazują na próby obrony.

Niektóre obserwacje

1. Młoda zakochana para – kolana, górna część tułowia i twarze zwrócone ku sobie.

2. „Doświadczone” małżeństwo – twarze i górne partie ciała są zwrócone do siebie, nogi blisko siebie.

Ramiona i dłonie pod stołem wskazują, że osoba jest albo zdenerwowana, albo nie jest gotowa, by dzielić z tobą przestrzeń. Ramiona i dłonie na stole demonstrują chęć nawiązania kontaktu. W miarę nasilania się przywiązania, zmniejsza się dystans, ludzie zaczynają udostępniać więcej danych osobowych, częściej zwracają się do rozmówcy po imieniu.

A może to spotkanie półbiznesowe? Aspekt informacyjny. To biznes, gdy patrzymy na czoło i w oczy rozmówcy. Często zachowujemy się w ten sposób, gdy spotykamy nieznajomych lub naszych własnych szefów. Kierujemy wzrok w okolice twarzy osoby w okolice ust, nosa i oczu w sytuacjach łatwej komunikacji z przyjaciółmi i znajomymi. Intymny wygląd spada do poziomu poniżej brody, szyi i innych części ciała.

Obserwuj źrenice: jeśli są rozszerzone, to znak, że naprawdę lubi rozmówcę.

Nie byłoby jednak zbyteczne ostrzeżenie: wystrzegaj się wyciągania wniosków na podstawie pojedynczego odkrycia, pojedynczego ruchu, traktuj ludzkie zachowanie tylko jako całość. Pod koniec spotkania, kiedy nogi są zdrętwiałe, plecy są zmęczone, osoba przyjmuje zamknięte pozy, ale jednocześnie pozostaje w kontakcie, a to jest najważniejsze.

Niewidzialny taniec

Kiedy rozmowa toczy się pełną parą, a jej uczestnicy nie są sobą zawiedzeni, stosuje się dotknięcia. Na początku prawie przypadkiem, niezauważalnie. Faktem jest, że zaczynamy odczuwać bliższy związek osoby z nami, jeśli się dotknie. Nawet przelotny dotyk może znacząco wpłynąć na związek. Eksperci zauważają, że dotknięcie dłoni, które trwa zaledwie ułamek sekundy, sprawia, że ​​patrzysz na rozmówcę w nowy sposób – życzliwie.

Kontakt cielesny wyraźnie wskazuje na wzajemną intymność. Jeśli sytuacja nie sprzyja dotykaniu, rozmówcy dotykają swoich rzeczy. Szczególne relacje są wskazywane przez dotknięcie głowy. Człowiek zawsze stara się chronić swoją głowę i pozwala dotykać jej tylko zaufanej osobie.

Z zewnątrz można zrozumieć, że młodzi ludzie mają wyraźną sympatię, gdy przyjmują te same pozy w lustrze. Jeśli obserwujemy to samo, jest to oczywista demonstracja dość bliskiego związku. Ludzie, jak to mówią, nadają na tych samych falach. Jeśli nie ma spójności, para ma problemy ze wzajemnym zrozumieniem.

Generalnie ruchy pary przy stole przypominają niewidzialny taniec, w którym następuje wprowadzenie, podejście i dystans oraz oczywiście zakończenie. Świece gasną. Para kieruje się do drzwi. A jeśli są bardzo blisko, dotykają się, często na siebie patrzą – ich miłość trwa. Wszystko poszło dobrze, zbliżyli się.

Dobrze wiedzieć

Eksperci ze School of Hotel Management na Cornell University przeprowadzili badanie, w którym stwierdzono, że jeśli kelnerka dotknie klienta, wówczas rozmiar napiwku się zwiększa. Tak więc tylko 12% uczestników badania zostawiało napiwki, nawet jeśli nie były klepane w ramię. Liczba ta wzrosła do 14% dla tych, których kelnerka dotknęła raz i 17% dla tych, których dotknęła dwukrotnie.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł, nie zapomnij podzielić się nim ze znajomymi!