
Każdy powinien wiedzieć, jak rozpalić ogień bez zapałek – z taką wiedzą nie zgubisz się. To umiejętność niezbędna do przetrwania. Nie da się odgadnąć, kiedy trzeba rozpalić ogień, a pod ręką nie będzie zapałek.
Może twój samolot rozbije się na dzikim terenie, na przykład gdzieś na Syberii. Albo na przykład idziesz do lasu i gubisz plecak w walce z niedźwiedziem. Wreszcie możesz znaleźć się w ekstremalnych warunkach z silnym wiatrem lub wilgocią, gdzie zapałki są praktycznie bezużyteczne. Nie ma znaczenia, czy kiedykolwiek będziesz potrzebować tych umiejętności, ale nadal fajnie jest wiedzieć, jak rozpalić ogień bez względu na warunki.
Zapłon ognia przez tarcie
Rozpalanie ognia przez tarcie nie jest dla osób o słabym sercu. Być może jest to najtrudniejsza z „nieoczywistych” metod rozpalania ognia. Istnieją różne sposoby rozpalania ognia przez tarcie, ale najważniejsze w tej sprawie jest to, jakiego rodzaju drewna użyć jako deski i pręta. Pręt to kij, który należy obracać w przód i w tył wokół własnej osi, aby wytworzyć silne tarcie między nim a deską, aby wytworzyć iskrę.
Jeśli stworzysz wystarczające tarcie między prętem a deską, możesz rozpalić żar, aby rozpalić ogień. Topola, jałowiec, wierzba, cedr, cyprys i orzech włoski najlepiej nadają się do rozpalania ognia w ten sposób. Ważny punkt: drewno musi być suche.
Ręczna metoda wiercenia
Ręczna metoda wiercenia jest najbardziej prymitywna, prosta i jednocześnie najtrudniejsza. Wszystko, czego potrzeba do tej metody, to drzewo, silne ręce i żelazna cierpliwość. Stosując tę metodę poczujesz się jak prawdziwy prymitywny człowiek. Więc rozpalamy ogień wiertarką ręczną.
Zbierz hubkę w zwarty sos, który przypomina ptasie gniazdo
Hubka to materiał, który zapala się bardzo szybko. Gniazdo hubki posłuży nam do rozpalenia płomienia uzyskanego z iskry, którą musimy wydobyć. Takie „gniazdo” powinno być wykonane z materiału łatwo zapalającego się, takiego jak sucha trawa, liście czy kora. Zrób małe wgłębienie w gnieździe. Wytnij otwór w kształcie litery V w płycie paleniskowej i wykonaj obok niego małe wcięcie. Ułóż korę pod tym zagłębieniem. Tlące się węgle z pręta ocierającego się o płytę spadną na nią – to da szansę zapaleniu się ognia.
Zacznij obracać pręt
Umieść pręt we wnęce w desce. Długość pręta lub kija musi wynosić co najmniej 60 cm, aby wszystko działało prawidłowo. Naciśnij kij do deski i obracaj go między dłońmi, przesuwając je szybko w górę i w dół pręta. Kontynuuj tę czynność, aż w otworze płyty paleniskowej uformuje się żar.
Ostatni krok
Gdy tylko zobaczysz czerwony kolor, stuknij płytą ogniową tak, aby spadła na kawałek kory znajdujący się pod dziurą. Przenieś korę do swojego „gniazda” hubki. Ostrożnie dmuchnij w kolor czerwony, aby rozpalić płomień.
Pług strażacki
Przygotuj miejsce na ognisko. Zrób dziurę w desce, w którą włożysz pręt. Weź pręt i zacznij pocierać końcówką pręta o ścianki wnęki w desce, poruszając nim w górę i w dół. Zacznij rozpalać ogień. Ustaw „gniazdo” krzesiwa tak, aby wpadły do niego tlący się żar, który pojawi się w wyniku tarcia. Gdy tylko złapiesz żar, delikatnie na niego dmuchnij – a uzyskasz mały płomień.
Łuk
Użycie sprężyny do rozpalenia ognia jest prawdopodobnie najskuteczniejszą z metod tarciowych, ponieważ łatwiej jest utrzymać wysokie ciśnienie i prędkość obrotową pręta. Do rozpalenia ognia potrzebne jest silne tarcie. Oprócz kija i deski ta metoda będzie wymagać środka obciążającego do przytrzymania kija i sprężyny.
Jak rozpalić ogień krzemieniem i stalą
Krzemień i stal to materiały, z których ludzie rozpalali ogień w starożytności. Posiadanie ze sobą dobrego krzemienia i stali to zawsze dobry pomysł. Zapałki mogą zamoczyć się, a następnie stać się bezużyteczne, ale w tym przypadku nadal możesz polegać na krzemieniu i stali. Jeśli nie masz tych rzeczy pod ręką, nikt nie zabrania ci improwizować z użyciem kwarcu i stalowego ostrza scyzoryka. Będziesz także potrzebowała szmatki lub mchu do rozpalenia ognia. Materiały te długo się tlą bez zapłonu. Jeśli nie masz specjalnego materiału na rozpałkę, odpowiedni jest kawałek kory grzybowej lub brzozowej.
Rozpal ogień za pomocą soczewki
Rozpalenie ognia jest łatwe dzięki soczewce. Każdy, kto w dzieciństwie topił plastikowe żołnierzyki lupą, wie, jak to zrobić. Jeśli nigdy nie robiłaś takich rzeczy, oto instrukcja dla ciebie.
Wszystko, czego potrzeba do wytworzenia ognia, to soczewka, która jest potrzebna do skupienia światła słonecznego w określonym miejscu. Szkło powiększające, okulary lub lornetka są w porządku. Jeśli dodasz trochę wody do powierzchni soczewki, możesz poprawić wiązkę. Obróć soczewkę pod kątem do słońca, aby skupić wiązkę na jak najmniejszym obszarze. Umieść w tym miejscu „gniazdo” hubki, a wkrótce wybuchnie pożar. Jedynym minusem tej metody jest to, że działa tylko wtedy, gdy jest słonecznie. Dlatego jeśli zdarzy się to wieczorem lub w pochmurny dzień, instrukcja będzie bezużyteczna.
Puszka coca- coli i tabliczka czekolady
Wystarczy puszka coli lub innego napoju, tabliczka czekolady i słoneczny dzień. Otwórz tabliczkę czekolady i zacznij pocierać samą czekoladę o dno puszki. Takie polerowanie sprawi, że powierzchnia blaszanego dna będzie lśnić jak lustro. Jeśli nie masz przy sobie czekolady, równie dobrze sprawdzi się pasta do zębów. Po wypolerowaniu zasadniczo masz lustro paraboliczne.
Światło słoneczne odbije się od dna słoika i skupi się na jednym miejscu. Przypomina to nieco zasadę działania luster w teleskopie. Wypolerowane dno puszki obróć w stronę słońca. W ten sposób stworzysz idealnie skupioną wiązkę światła skierowaną bezpośrednio na hubkę. Umieść hubkę w odległości około 2-3 cm od ogniska światła słonecznego. Po kilku sekundach powinien pojawić się płomień.
Bateria
Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której można znaleźć się w ekstremalnych warunkach bez zapałek, za to z bateriami i kawałkiem czystej wełny. Ale nigdy nie wiesz, w jakich okolicznościach się znajdziesz. Ta metoda jest dość prosta i przyjemna, więc możesz wypróbować ją w domu. Rozłóż kawałek wełny. Pasek wełny powinien mieć około 15 cm długości i 1 cm szerokości. Przetrzyj baterię kawałkiem wełny.
Jedną ręką trzymaj wełniany pasek, a drugą baterię. Każda bateria będzie działać, ale 9-watowa jest najbardziej optymalną opcją. Przetrzyj bok baterii wełnianymi „stykami”. Wełna się zapali. Dmuchnij na nią delikatnie. Przenieś płonącą wełnę do podpałki. Wełna nie będzie się długo palić, więc pospiesz się!
Jeśli podobał Ci się ten artykuł, nie zapomnij podzielić się nim ze znajomymi!