Kiedy sprzątasz, nie zapomnij wynieść z domu „emocjonalnych” śmieci: co to jest i jak się tego pozbyć?

Ulubiony krem ​​do twarzy, modny bestseller i stylowa zastawa stołowa – wszystko to może nieświadomie popsuć Ci humor.

Czym jest emocjonalne oczyszczanie i dlaczego jest potrzebne?

Zacznę od małego wyznania: mam trochę poczucia winy z tym czymś. Istnieje w formie pamiętnika, który kupiłam, aby zapisywać pierwsze miesiące życia mojego dziecka. Miałam wielkie plany prowadzenia szczegółowych zapisów wszystkich pierwszych wrażeń dziecka, ponieważ mijają one tak szybko. Ale potem przyszła pandemia, spadło na mnie mnóstwo problemów, a pamiętnik pozostał nieotwarty. To, co powinno mnie uszczęśliwić, stało się źródłem poczucia winy, które widzę za każdym razem, gdy się budzę i kładę się do łóżka.

Regularnie sprzątamy dom. Ale wraz ze zwykłymi śmieciami ważne jest, aby wyrzucić „emocjonalne” śmieci, które często są przechowywane tuż pod naszymi nosami. Pozbycie się takich niezwykłych śmieci to emocjonalne oczyszczenie. A gdy tylko się go pozbędziesz, od razu poczujesz falę lekkości i pozytywnego nastawienia.

Jakie uczucia mogą mieszkać w Twoim domu?

Poczucie winy, wstyd, niepokój, żal – różne uczucia i emocje mogą spokojnie zadomowić się w domu. Oczywiście każdy z nich jest czasem przydatny, ale ciągła bliskość do nich jest przygnębiająca.

Pomyśl o tym: nawet jeśli tylko raz dziennie spojrzymy na źródło jednego z tych uczuć, widzimy je 30 razy w miesiącu! A to w żaden sposób nie uczy nas nowych rzeczy i nie pomaga przebrnąć przez te uczucia, po prostu wysysa nasze szczęście i energię.

Porozmawiajmy o emocjach, które najczęściej mieszkają w domu i dowiedzmy się, gdzie ich szukać.

Czujesz, że ,,utknęłaś”

Ta emocja nie ma specjalnej nazwy, ale myślę, że czułaś ją nie raz. To jest to samo uczucie, gdy twoje życie się zatrzymało i nie robisz żadnych znaczących postępów.

Dzieje się tak często, gdy na coś czekamy. Na przykład rozumiesz, że jesteś już gotowa na poważny związek, ale po prostu nie możesz spotkać właściwej osoby. A może osiągnąłaś pułap kariery i nie wiesz, gdzie iść dalej.
Uczucie „utknięcia” wyraża się w lenistwie, więc to uczucie żyje w niedokończonych zakamarkach domu. Kiedy zmagałam się z niepłodnością, nie urządzałam sypialni, powtarzając sobie, że nie ma sensu jej remontować, skoro i tak mamy się przeprowadzać po ciąży.

Takie „tymczasowe” życie nieustannie przypomina nam, że jesteśmy w ślepym zaułku, w którym możemy przebywać w nieskończoność. Budząc się przez trzy lata w sypialni z gołymi ścianami, zdałam sobie sprawę, że bycie matką nie było moim marzeniem, po prostu całe moje życie stało w miejscu, czekając na coś.

Kiedy bierzemy odpowiedzialność za nasz dom, bierzemy odpowiedzialność za naszą teraźniejszość. Można i trzeba marzyć i planować przyszłość, ale szczęście nie powinno zależeć tylko od tego. Można mieć nadzieję na szczęśliwą przyszłość, tworząc szczęśliwy prezent już teraz.

Gdzie szukać tego uczucia w domu?

– Miejsca z niedokończonymi dekoracjami lub niedokończonymi remontami.
– Zdjęcia i plakaty wiszące na ścianie lub przechowywane w szafie, których nigdy nie powiesiłaś.
– Rzeczy, których możesz użyć teraz, ale zachowaj je na specjalną okazję.
– Rzeczy, które pokonałaś psychicznie lub fizycznie.

Poczucie winy

Występuje, gdy czujemy, że powinniśmy byli coś zrobić, ale z jakiegoś powodu tego nie zrobiliśmy.

Mam zwyczaj zostawiania rzeczy na widoku, aby przypominały mi, że mam iść dalej. Na przykład mogę zostawić na stole kartkę pocztową do podpisania, a potem ciągle na nią wpadać. Odciąga mnie to od pracy i zamienia podpisywanie kartek z przyjemnego zadania w żmudny obowiązek.

Poczucie winy może również wynikać z poczucia samozdrady. Najczęściej dzieje się tak, gdy łamiesz obietnice, które sobie złożyłaś. Jeśli kupiłaś ciężarki do regularnych ćwiczeń, a potem zrezygnowałaś, sam ich widok może zniechęcić. W takim przypadku lepiej jest znaleźć nowy sposób na trenowanie lub odkładanie ciężarów w odległym kącie, aż znów poczujesz ochotę na uprawianie sportu.

Gdzie szukać tego uczucia w domu?

– Niedokończone sprawy i projekty.
– Przedmioty kupione dla hobby, którego nigdy nie dostałaś w swoje ręce.
– Rzeczy związane ze starymi nawykami, które porzuciłaś dawno temu.
– Przedmioty, które kupiłaś, ale nigdy nie użyłaś.
– Stos książek, które chciałaś przeczytać, a potem straciłaś zainteresowanie.
– Prezenty, których nie lubisz, ale uważasz, że powinnaś je zatrzymać.

Wstyd

Ukrywa się w „wrażliwych” częściach twojego domu, w tych, w których twoja osobowość naprawdę błyszczy. Ulubione miejsca wstydu to miejsca, w których możesz zostać osądzony przez rodzinę lub inne osoby. Znajduje się w Twojej garderobie, łazience czy kuchni. Jednocześnie wstyd jest jedną z najbardziej złowrogich emocji, ponieważ często skrywa się pod maską szczęścia.

Zacznijmy od półki w łazience, gdzie znajdują się kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała. Czy ten rytuał naprawdę pomaga Ci poczuć się lepiej? A może to tylko zestaw produktów, które mają zniwelować zmarszczki z twarzy, bo czynią Cię piękną i godną szczęścia?

Rzućmy okiem na kuchnię. Ta dietetyczna książka kucharska – czy używasz jej, aby zacząć dobrze się odżywiać? A może sprawić, by Twoje ciało było bardziej dostosowane do surowych standardów piękna?

W rzeczywistości prawda często leży gdzieś pośrodku. Jeśli jednak czujesz się gorzej za każdym razem, gdy widzisz pewne przedmioty, możesz chcieć się ich pozbyć.

Albumy z kobietami operowymi, filmy dokumentalne o złożonej tematyce, mnóstwo inteligentnych magazynów i książek non-fiction – czy naprawdę interesuje Cię to wszystko? Jeśli bardziej interesują Cię romanse i listy przebojów, pozbądź się rzeczy, które Twoim zdaniem powinny Ci się podobać. Pomoże Ci to przezwyciężyć wewnętrzny wstyd i wypełnić przestrzeń ulubionymi przedmiotami, a co za tym idzie szczęściem.

Gdzie szukać tego uczucia w domu?

– Ubrania „odchudzające” to rzeczy, które przez długi czas były dla ciebie za małe, ale wciąż nie możesz ich wyrzucić.

– Rzeczy, których nie lubisz, ale które musisz nosić, żeby dobrze wyglądać w oczach innych.

– Książki, płyty CD z muzyką i inne przedmioty, które powinny ci się spodobać, ale po prostu cię to nie obchodzi.

– Kosmetyki i produkty pielęgnacyjne, które przypominają Ci o „wadach” Twojego wyglądu. Artykuły dotyczące diety i ćwiczeń, których nie lubisz.

– Wagi i lustra, które sprawiają, że wyglądasz na większą.

Zamieszanie

Jeśli czujesz się zdezorientowana, patrząc na swoje mieszkanie, być może będziesz musiała posprzątać i zająć się pracami domowymi.

Moja przyjaciółka i trenerka rozwoju osobistego na pół etatu, nazywa to „tolerancją” – rzeczy, które tolerujesz w swoim domu, mimo że wysysają z ciebie energię.

Może to być chwiejne krzesło, przepalona żarówka, zdjęcie z wakacji, które od dawna planowałaś powiesić na ścianie, sweter z zepsutym guzikiem. Wszystkie te przedmioty przypominają Ci, że czas zająć się domem, a Twój dom stopniowo zmienia się z przytulnego gniazda w ogromną listę rzeczy do zrobienia.

Zamieszanie wprowadzają również zepsute przedmioty. Kiedy drzwi spiżarni ledwo się zamykają, a półki z książkami są bliskie upadku, oznacza to brak organizacji w twoim życiu.

Pomyśl nad czym musisz popracować. Może zacząłaś więcej gotować, co oznacza, że ​​musisz przenieść swoje przyprawy do bliższej szuflady. Albo twoje dzieci dorosły i nadszedł czas, aby zrobić więcej miejsca w szafie na ich rzeczy.

Stworzenie nowego systemu organizacji przestrzeni pomoże Ci nie tylko uporać się z obowiązkami domowymi, ale także położy podwaliny pod wygodniejsze życie.

Gdzie szukać tego uczucia w domu?

– Stos nieposortowanych rzeczy.

– Połamane przedmioty.

– Rzeczy, które należy wymienić, na przykład baterie w pilocie lub rzeczy, które wymagają szczególnej uwagi, takie jak zawiasy w drzwiach, które należy nasmarować, aby nie skrzypiały.

– Sposoby organizowania rzeczy lub przestrzeni, które już się nie sprawdzają.

Alarm

Wszelkie małe rzeczy, które nie pozwalają ci się w pełni zrelaksować, mogą powodować niepokój. Być może w Twoim domu wszystko jest tak schludne i formalne, że trudno Ci położyć się na kanapie i całkowicie zrelaksować. Albo masz dużo mebli z ostrymi narożnikami, w które ciągle uderzasz małym palcem.

Osobiście niedawno wymieniłam wszystkie moje cienkie szklanki na grubsze i byłam zaskoczony, o ile spokojniejsze stało się moje życie domowe. Teraz nie boję się przypadkowego stłuczenia szklanek za każdym razem, gdy wyjmę je ze zmywarki.

Gdzie szukać tego uczucia w domu?

– Niestabilne lub niebezpieczne elementy.

– Dziwne rzeczy, które nigdzie nie pasują i są trudne w obsłudze, jak zbyt niskie krzesło.

– Przedmioty wydające irytujące dźwięki lub przedmioty nieprzyjemne w dotyku.

– Przedmioty z ostrymi narożnikami.

– Delikatne rzeczy, których ciągle boisz się zepsuć.

– Formalny i kwiecisty wystrój, który należy traktować z dużą ostrożnością, jak ta kanapa, na której zabrania się gościom picia czerwonego wina.

Żal

Jeśli spojrzysz na swoje mieszkanie i zobaczysz przypomnienia o nieudanych związkach lub innych rozczarowaniach w swoim życiu, trudno będzie ci przetworzyć żal i ruszyć dalej. Chociaż czasami może to być korzystne, ponieważ przypomina o życiu w teraźniejszości.

Innym powszechnym źródłem żalu jest wydawanie pieniędzy. Niezależnie od tego, czy wydajesz za dużo na coś, czego nie używasz, czy też za coś przepłacasz, ten artykuł będzie Ci stale przypominał o problemach z samokontrolą. Niestety gromadzenie takich rzeczy nie zwróci pieniędzy. Jeśli masz taką możliwość, lepiej wyciągnąć wnioski z tej sytuacji i pozbyć się niepotrzebnych przedmiotów.

Gdzie szukać tego uczucia w domu?

– Rzeczy, które przypominają ci o związkach, które się nie udały.

– Bezużyteczne przedmioty, na które wydałaś dużo pieniędzy.

– Rzeczy, które przywołują wspomnienia błędów i rozczarowań z przeszłości.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł, nie zapomnij podzielić się nim ze znajomymi!