
Wiele kobiet we Francji udaje się zachować piękną fryzurę nawet po 40 latach, a nawet po 50 latach. Jak mamy to zrobić nasza korespodentka, która mieszkała i pracowała w Paryżu, dzieli się swoimi spostrzeżeniami.
Francuzi pomijają śniadanie
Rano Francuzka woli spędzić czas na dopasowywaniu dżinsów do marynarki niż na przygotowaniu pełnego śniadania. „Cały urok nowego dnia zostanie utracony, jeśli przed pracą usiądziesz przy kuchence” — mówi paryżanka Juliette Mercier. W mojej rodzinie od zawsze istniał poranny rytuał. Tata włożył szlafrok, otworzył okna w salonie i zaparzył świetną czarną kawę.
Dla nas, młodszych osób, nalewał trochę śmietanki i dawał ciasteczka. W rodzinie nigdy nie było kultu śniadań, dużo ważniejsze było spotykanie się i picie gorącego napoju. Od tego czasu kawa i chleb z rana to mój nawyk, którego przestrzegam od 20 lat”. W pracy rytuał kawowy powtarza się kilka razy. Przed obiadem Francuzki mają stale 2-3 przerwy na kawę i nigdy nie kupują za to kanapek ani bułek.
Na obiad wybierają sałatki i warzywa
Najczęściej pracujący Francuzi jadają w kawiarniach. W tym samym czasie kobiety najczęściej zamawiają sałatkę lub grillowane warzywa. Kawałek kurczaka lub ryby, plaster koziego sera i kromki chleba opiekane na oliwie gubią się w stosie liści sałaty z bazylią i rukolą. „Czasami myślę, że wyglądam jak wielka owca” — mówi stylistka Véronique Aboue. – Codziennie jem zieloną sałatę. Ale ma to swój urok: bardziej lubię być smukłą owieczką niż ciężką krową.
Można by pomyśleć, że Francuzki jedzą dużo mąki, bo w każdej restauracji kelner przed złożeniem zamówienia przynosi gratis koszyk świeżego białego pieczywa, masła i karafkę wody. Ale to tylko pozory: przed obiadem Francuzka naprawdę ukroi kromkę chleba, posmaruje masłem, ale ugryzie tylko 1-2 razy. Podczas obiadu weźmie, połamie chleb, ale po prostu nie będzie jadła. Ale chętnie wypije 2-3 szklanki wody.
Wydawaj ustaloną kwotę pieniędzy na jedzenie
„Proszę pani, mamy świeży udziec jagnięcy. Czy zechciałaby pani to?” „Och, bardzo bym chciała, ale mam tylko pieniądze na ratatouille i trochę ryb”. Taki dialog często można usłyszeć w restauracji otoczonej biurami. Nieważne, że dochód pozwala jej na wykupienie pełnej karty obiadowej w najlepszej restauracji w okolicy.
Idąc na przerwę, Francuzka nie weźmie torebki, ale zabierze pewną kwotę, zwykle niezbyt dużą. Jeśli sałatki i dania gorące są droższe, zamówi przystawkę. Najważniejsze, aby nie przekroczyć przyznanego budżetu.
,,Pracuj” nad zużytymi kaloriami
„Wygląda na to, że wczoraj zmarnowano stek i puree ziemniaczane. Mam nadzieję, że nie kosztowało mnie to więcej niż 600 kcal. Cóż, dziś i jutro – bez obiadu” – takie myśli często można usłyszeć na głos w pracy. Niektórzy posiadają specjalne zeszyty, w których zapisują kaloryczność swojego codziennego jadłospisu.
Przekąska z sezonowymi owocami
Mało jedzenia na imprezach
Francuska impreza wygląda tak: przygaszone światła, otwarte balkony i kilka skrzynek wina. Bez jedzenia. „Przychodzimy się komunikować, bawić, a nie napychać brzuchy” – to ogólnie przyjęta postawa. Każdy kieliszek wina jest zwykle popijany kilkoma łykami wody. Spożywanie alkoholu nie jest akceptowane.
Żadnych deserów
„Tort napoleoński został wymyślony dla turystów i obcokrajowców. Prawdziwe Francuzki nie przepadają za słodyczami po daniu głównym. Jeśli jeszcze zamawiam deser, to po prostu spróbuję kilku łyżeczek” – mówi znana nam już Veronique Abue. Dlatego w paryskich restauracjach menu deserowe podawane jest tylko na życzenie klienta.
Dużo dyskusji przy stole
Jedna z niepisanych zasad Francuzki: jedz powoli, przedłużając przyjemność. Po każdym kęsie nastąpią pytania o pogodę, stan zdrowia wspólnego znajomego czy dyskusja na temat zbliżających się wyborów. Czasami jedzenie jest tylko pretekstem do omówienia rzeczy naprawdę ważnych, takich jak testament bogatego krewnego lub awans.
Dużo chodzenia
Francuzki uważają, że wszystkie ulice ich rodzinnego miasta muszą być znane nienagannie. Z komunikacji miejskiej korzystają głównie turyści lub osoby, które z powodu choroby nie mogą dojechać z domu do pracy. Wiele jest gotowych wyjść na półtorej do dwóch godzin przed rozpoczęciem dnia pracy, aby przejść się po okolicy i przywitać z sąsiadami.
Jeśli podobał Ci się ten artykuł, nie zapomnij podzielić się nim ze znajomymi!