
Wszyscy chłoniemy i uczymy się nowych rzeczy ze środowiska, w którym żyjemy. Wraz z rozwojem sieci społecznościowych większa ilość wiedzy stała się dostępna dla większości ludzi, niezależnie od wieku czy klasy społecznej. Jednak niektórzy ludzie wciąż są tak nieświadomi podstaw i tak zagubieni we własnych światach, że wydają się nie wiedzieć, czym właściwie jest rzeczywistość.
Niedawno użytkownik TikTok zamieścił film, w którym mówi, że bogaci ludzie pytają o dziwne rzeczy w rodzaju „Czy jeździsz na nartach?”, a inni internauci dzielili się doświadczeniami z ludźmi, którzy są oderwani od rzeczywistości i nie mają najmniejszego pojęcia, jak prości ludzie żyją . Przewiń poniżej, aby przeczytać niektóre z ich odpowiedzi.
„Więc miałam koleżankę na studiach, która nie pytała mnie o nic szalonego, ale zdecydowanie wygłaszała wiele dziwnych stwierdzeń. A jednym z moich ulubionych było to, kiedy powiedziała nam, że jej rodzina używa Audi tylko na wakacje. A ja na to: „Och, cóż, jeśli twoja rodzina używa Audi tylko na wakacje, to czym twoi rodzice jeżdżą do pracy? „I powiedziała, no cóż, oczywiście Maserati”. Oczywiście, Maserati, jak głupi mogłem być? Oczywiście Maserati jeżdżę tylko do pracy”.
„Przyjaciel zapytał mnie, czy mam konia? Byłem zdezorientowany, co, do diabła, masz na myśli, mówiąc o koniu???
„Dorastałem w towarzystwie ludzi, którzy mieli, no wiesz, wielką sumę pieniędzy. A niektórzy z moich znajomych mieli tyle pieniędzy, że nie musieli pracować. I z tego powodu byli tacy samotni i nikt nie lubił ich za to, kim naprawdę byli. Lubili ich tylko za rzeczy i doświadczenia, które mieli. Ci przyjaciele dzwonili do mnie rano i mówili: „Hej, chcesz się dzisiaj ze mną spotkać?” I powiedziałem im, wiesz, „Muszę iść dzisiaj do pracy. Nie mogę.” A oni: „No, ile zarabiasz dziennie?” ” Opowiadałem im, ile zarabiam, a oni powiedzieli: „Cóż, dam ci dwa razy więcej pieniędzy, jeśli opuścisz pracę i spędzisz ze mną dzisiaj czas”. To nie działa w ten sposób”.
„Kiedyś student zapytał mnie, czy stowarzyszenie lokatorów, w którym mieszkam, pozwoliło mi ustawić własne lampki choinkowe, ponieważ ich stowarzyszenie było bardzo surowe i musiało zatrudnić zewnętrznego wykonawcę. Mówił to, kiedy jadłem lunch z pojemnika.
„Kiedy byłem baristą w kawiarni, siedziałem tam i sprzątałem za ladą. Osoby siedzące w holu przy stoliku z rzeczy, o których rozmawiali, wydawały mi się przedstawicielami jakichś firm farmaceutycznych. Jeden z nich powiedział coś w stylu: „Wyobraź sobie osobę, która jest bardzo biedna, tak biedna, że zarabia około 52 000 dolarów rocznie”. I wszyscy inni przestali, ponieważ byłem menadżerem, zarabiałem 27 000 $ rocznie, więc bogaci mogą iść do diabła”.
„Mówiłem przyjacielowi, że nie mam pieniędzy na bilety na spotkanie z rodziną na Dominikanie. A mój przyjaciel, który ma pieniądze, powiedział mi „użyj swojej karty kredytowej”. Powiedziałem: „Człowieku, nie mam nawet karty kredytowej”.
„Kiedyś miałam kilku bogatych znajomych, którzy przekonali mnie, żebym poszła z nimi na zakupy biżuterii, ponieważ powiedzieli:„ Tiffany, musisz iść z nami do tego sklepu z biżuterią. Diamenty są dosłownie tak tanie. Na co powiedziałam: „Wiesz, tak naprawdę nie szukam teraz diamentów”. A oni powiedzieli: „Nie, musisz przyjść”. Więc powiedziałam, wiesz, może naprawdę są takie tanie. Idę do sklepu i nie stać mnie na nic. Nic. A potem ten bogaty człowiek podchodzi do mnie i mówi: „Och, Tiffany, czy ty nic nie kupujesz?” I musiałam powiedziać: „Och, tak, wiesz, jest tak wiele opcji, że jestem przytłoczona, przytłoczona metkami z cenami”.
„Ludzie, którzy dorastali z pieniędzmi, dosłownie patrzą ci w oczy i pytają o coś szalonego, na przykład„ jeździsz na nartach?
„Próbowaliśmy wybrać miejsce na wycieczkę klasową, a mój przyjaciel zaproponował Punta Cana, a ja powiedziałam, że nie ma mowy, żebym mogła sobie na to pozwolić. A on powiedział: “Cóż, czy możesz poprosić rodziców o jakieś 2000 $?” Tak tak….”
„Kiedyś dziewczyna na uniwersytecie zapytała mnie, czy „żeglowałem” łodzią!?
„Bogaty kolega z klasy powiedział mi kiedyś„ wyjeżdżamy na wakacje tylko 4 razy w roku ”, czy to znaczy 4 razy więcej niż ja?”
„W pewnym momencie mój były zapytał mnie, jak to jest tak trudno odłożyć pieniądze na nowy samochód?” Kochanie, są ludzie, którzy żyją całe swoje życie i nigdy nie kupują jednego”.
„Moja żona nie pochodzi z bardzo bogatej rodziny, ale dorastała bardzo wygodnie w dość zamożnej dzielnicy, a ja dorastałem w biedzie. Ale ona, kiedy zaczęliśmy się spotykać, zapytała mnie w swobodnej rozmowie: „Pamiętasz, jak astronauci przychodzili przemawiać do twojej szkoły? Wiesz, ci, którzy byli jak ojcowie twoich kolegów z klasy? Nie, nie pamiętam”.
„Miałem kolegę z klasy, faceta, który zapytał mnie, dlaczego pracuję na pełny etat podczas nauki w szkole. Następnie powiedział: „Cóż, czy nie wiesz, że tak dużo pracy wpłynie na twoje wyniki w szkole? „Myślisz, że chcę pracować na pełny etat i jednocześnie chodzić do szkoły?”
„Kobieta na studiach powiedziała mi kiedyś, że lepiej kupić mieszkanie w Nowym Jorku, niż je wynajmować, tak jak ona. Byłam tylko prostą dziewczyną, właśnie miałam stypendium”.
„Miałem bogatego przyjaciela, który w pewnym momencie zalecił mi rozmowę z terapeutą rodzinnym”.
„Dorastałem z wieloma bogatymi azjatyckimi dzieciakami w Kalifornii i pewnego dnia przyjaciel powiedział mi:„ Jak powiedzieć rodzicom, że nie podoba im się samochód, którym chcą cię zaskoczyć? Powiedziałem: „O czym ty mówisz?” Mówi: „Tak, moja mama dała mi ten samochód na moje 18 urodziny. I nienawidzę go, bo to kabriolet Mercedesa. Chcę czterodrzwiowy samochód, to takie denerwujące. Jak mam jej powiedzieć, żeby kupili mi inny samochód? Powiedziałem: „Codziennie jeżdżę autobusem”.
„Mój pierwszy rok nauczania był bardzo dziwny z kilku powodów. Ale jednym z nich jest to, że był to dla mnie szok kulturowy. Miałem studentów żyjących w tak okropnym środowisku, że nie mogłem nawet o tym myśleć. Z drugiej strony miałem kilku uczniów, którzy w wieku 11 lat mieli więcej pieniędzy, niż kiedykolwiek marzyłem o zarobieniu w całym moim życiu. Pod koniec roku szkolnego miałem uczennicę, która była bardzo dobrą piosenkarką i powiedziałem jej: „Naprawdę powinnaś rozważyć przesłuchanie do tego lokalnego przedstawienia teatralnego”. A ona spojrzała na mnie poważnie i powiedziała: „Och, bardzo bym chciała, ale spędzamy lato w Vermont”.
Miałem współpracowniczkę. Jej mąż był na bardzo wysokim stanowisku w firmie McDonald’s, więc zarabia dużo pieniędzy. I ona pracowała tylko u mnie, żeby nie siedzieć w sama w domu.
„Mój były myślał, że to był mój wybór, aby nie iść na studia i nazwał mnie niewykształconą przed całą swoją rodziną. Przykro mi, że nie miałam pieniędzy ani bogatego ojca”.
Jeśli podobał Ci się ten artykuł, nie zapomnij podzielić się nim ze znajomymi!