10 rzeczy, które nieuchronnie się zmienią, gdy zaczniesz mieszkać za granicą

Ciągle uczysz się nowego języka i zapominasz swojego ojczystego

Nie jestem ekspertem od tego, jak działa ludzki mózg, ale coś mi mówi, że jeśli przestaniesz mówić w swoim ojczystym języku, prędzej czy później go zapomnisz. Na początku zaczniesz coraz lepiej rozumieć, co twoi nowi rodacy mówią do ciebie na ulicach. Wtedy będziesz zadowolona, jak szybko nauczyłaś się języka obcego. Jeszcze kilka miesięcy i już zaczniesz myśleć w tym języku! Stąd – prosta droga do zapomnienia w stosunku do języka ojczystego.

Nie zapomnisz tego na dobre, kiedy wrócisz do ojczystego kraju, znów będziesz doskonale mówić w swoim ojczystym języku, ale bez stałego wsparcia otoczenia będziesz mówić głupio, będziesz mówić rzeczy, które tak naprawdę nie mają sensu.

Walizka stanie się czymś więcej niż wygodną torbą na rzeczy

Pomyślałam, że po przeprowadzce moje walizki ze spakowanymi rzeczami do przeprowadzki będą zbierać kurz na odległej półce. Myślałam nawet: „Co ja zrobię z tymi wszystkimi walizkami, kiedy się ustatkuję?” Ale nadal z nich korzystam, nawet po latach życia za granicą.

Pewne jest, że emigracja zdawała się mnie wyzwalać. Zacząłam coraz częściej podróżować. I cieszę się z tego. Myślę, że to samo stanie się z większością z was, którzy zdecydują się zmienić miejsce zamieszkania: kiedy wyjdziecie ze swojej strefy komfortu, będziecie chcieli robić to wciąż od nowa. I tak, nie jestem pewna, czy spędzę resztę moich dni w Brazylii, gdzie mieszkam dzisiaj.

To nie jest wycieczka, to Twoje życie

Możesz mieszkać za granicą przez pięć lat, a potem wrócić do domu, aby odwiedzić rodzinę, a twoi przyjaciele, spotykając cię w pubie, zapytają: „No i jak minęła podróż?” . Czasami mam ochotę krzyknąć: „Nie jestem na wycieczce! Mieszkam tam!” . Ale oni nadal nie rozumieją.

Dlatego zawsze odpowiadam na to pytanie grzecznym schematem: „Tyle się wydarzyło przez te trzy lata… Możemy kiedyś zjeść razem lunch i opowiem Ci moje najżywsze wrażenia!”.

Kurs wymiany zawsze będzie w Twojej głowie

Możesz mieszkać w innym kraju przez dziesięć lat, ale nadal będziesz brać pod uwagę kurs wymiany. Będziesz chodzić do sklepów w domu i w nowej ojczyźnie i stale porównywać ceny. Teraz ten nawyk jest częścią ciebie, której nigdy się nie pozbędziesz, bez względu na to, jak bardzo chcesz.

Granica między ,,normalnością” a czymś ,,dziwnym” będzie teraz rozmyta

Pomimo tego, że wielu uważa, że ​​dzisiejszy świat to globalny McDonald’s, tak nie jest. A każda kultura, nawet sąsiednia, może mieć własne wyobrażenia o tym, co jest dopuszczalne, a co nie.

Gdzieś to normalne, gdy młodzi ludzie całują się na ulicy, a gdzieś nie. Gdzieś ludzie są spokojni o palenie marihuany, a gdzieś nie. Ale naprawdę wspaniałe jest to, że zrozumienie tej różnicy sprawia, że ​​​​jesteś o wiele bardziej wolnym i tolerancyjnym człowiekiem.

Czas jest różnie mierzony w różnych krajach świata

W Ameryce nie można dziś nikogo zaprosić do kawiarni. Tam ludzie żyją według kalendarza. I szaleją za każdym razem, gdy muszą na kogoś czekać dłużej niż pięć minut.

A teraz wyobraź sobie, że tu, gdzie teraz jestem, normalne jest spóźnienie się nawet o 30 minut. I na początku wcale mi się to nie podobało. Ale potem można się do tego przyzwyczaić i dostosować. Chociaż nadal jestem zdumiona tym, jak niektórzy ludzie są zafiksowani na czasie, podczas gdy inni w ogóle o tym nie myślą.

Słowo ,,rutyna” zniknie z Twojego słownika

Bez względu na to, czy Twoje życie w nowym miejscu potoczy się tak, jak sobie zaplanowałaś, czy nie, nigdy nie będziesz się tam nudzić ani „przyzwyczajać”. Każdego dnia wydarzy się cud.

Kiedyś spędziłam cały dzień płacąc tylko dwa rachunki za media. Teraz nie jestem pewna, czy jutro będę miał prąd i wodę. To takie nieprzewidywalne… Po prostu zawsze mam „plan awaryjny” na wypadek, gdyby dzień pracy został zmarnowany z powodu nieodpowiedzialności lokalnych elektryków.

Ogólnie rzecz biorąc, nieoczekiwane rzeczy za granicą i tak przytrafią ci się dziesięć razy częściej niż w domu.

Stracisz wszystko, co nie będzie miało i tak znaczenia

I tu pojawia się główny argument przeciwko emigracji, o którym często się mówi: nikt cię tam nie potrzebuje. To prawda. Ale zdradzę ci mały sekret: nikt cię nigdzie nie potrzebuje. Potrzebujesz tylko siebie.

W rzeczywistości ludzie często boją się gdzieś przenieść, ponieważ „będą tam sami” lub ponieważ boją się utraty stałej pracy i znajomego kręgu znajomych.

Powiem więcej. Kiedy się przeprowadzisz, stracisz wszystko (poza rzeczami i ubraniami), które ze sobą zabierzesz. Nowy świat pochłonie Cię całkowicie. I zrozumiesz, że sukces materialny to nie wszystko.

Dopóki nie wyjedziesz do innego kraju, nie przyszłoby ci do głowy, że wszystko, co chcesz ze sobą zabrać, mieści się w kilku walizkach. Nie będziesz pamiętała nawet połowy rzeczy, które wydawały Ci się tak ważne.

Teraz wyda Ci się, że wszystko jest możliwe

Teraz będziesz wiedziała na pewno, że całkiem realne jest chodzenie gdziekolwiek i kiedykolwiek chcesz. Zacząć życie od zera? Ta myśl da Ci bezpieczeństwo i siłę, wiedząc, że zawsze możesz zacząć od nowa, gdziekolwiek i kiedykolwiek chcesz.

Wszystko będzie inne

Na początku często będziesz się czuła upokorzona… Będziesz musiała prosić ludzi (często nieznajomych) o pomoc w najprostszych sytuacjach. Na co dzień wszystko będzie wydawać się tak skomplikowane i niezwykłe, że czasami będzie to wręcz przerażające.

Ale to potrwa kilka miesięcy i przyzwyczaisz się. A Twoje serce będzie promieniować poczuciem, że stać Cię na coś znacznie więcej, niż Ci się wydaje.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł, nie zapomnij podzielić się nim ze znajomymi!